Blog miał być o patchworku, a tymczasem ostatnio same ciuchy... Jestem zachwycona odkryciem, że potrafię, więc szyję, szyję, szyję ... W ostatnich dniach uszyłam sobie spodnie lniane, oraz tunikę:
Kolory znów przekłamane, bo prawdziwe barwy to głębokie nasycone odcienie fioletu - ciemniejsze niż na zdjęciu.
Tunika uszyta na podstawie modelu 418 B, Burda wydanie Duże jest piękne 1/2011. Rozmiar rzeczywiście duży ;)
Uszycie tego modelu kosztowało mnie sporo wysiłku - projekt technicznie dość łatwy, ale bardzo pracochłonny. 17 części wykroju - bo wiązania również uszyłam sama, lejąca się delikatna wiskoza, ścierające się wciąż oznaczenia na tkaninie ...
Ale jest :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz