Na tle pledu, do którego jest uzupełnieniem.
Zdjęcia takie sobie, bo i światło słabo dziś dociera zza chmur.
Tył poduchy uszyłam na tzw zakładkę. Dość długo nie mogłam się zdecydować jak wykończyć brzegi, ostatecznie zdecydowałam się na lamówkę - efekt zadowalający, choć krawędzie nie mają nic wspólnego z linia prostą ;) Po przepikowaniu top się "zbiegł" więc tył doszywałam na zasadzie "jak wypadnie", a nie wg zamierzonych wymiarów...
Podsumowując - jestem całkiem zadowolona ;)
świetnie to wygląda :-)))i co lamówkę tez ręcznie przyszłaś?
OdpowiedzUsuńRęcznie :) Ale to zdecydowanie najmniej lubiany przeze mnie etap, zwłaszcza przyszywanie...
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie :)super gwiazdka
OdpowiedzUsuń