O ręcznym szyciu i pikowaniu patchworkowych pledów.
Niewiele jest w polskim internecie o ręcznym szyciu, a jeszcze mniej o ręcznym pikowaniu patchworkowych pledów. Postanowiłam wiec podzielić się z innymi zdobywaną zazwyczaj ze źródeł anglojęzycznych, a jeszcze częściej metodą prób i błędów wiedzą na te tematy. Jest to spojrzenie osoby początkującej nie tylko w patchworku, ale również w szeroko pojętym krawiectwie w ogólności. Wszystkich zainteresowanych zapraszam :)
sobota, 2 kwietnia 2011
Coraz bliżej końca ;)
Oto poducha już popikowana:
Mało ostatnio czasu (wiosna w ogrodzie !!!). Ale ... Pozszywałam już wszystko, teraz doszywam lamówkę - to chyba najnudniejszy etap. Mam nadzieję jutro skończyć ten projekt.
czasem niektóre rzeczy jak np.doszycie plecków poduszki ,szybciej się zrobi szyjąc na maszynie ale wielkie bravo :-))za te szycie ręczne ,nie każdy tak potrafi , ja jedynie pikuje czasem ręcznie.
Sophie i to tak wszystko w reku czy szyjesz na maszynie tez ? Poducha wyszła ekstra :-))
OdpowiedzUsuńWszystko ręcznie :) Na maszynie nie umiem... choć zaczynam się zastanawiać nad treningiem ;)
OdpowiedzUsuńczasem niektóre rzeczy jak np.doszycie plecków poduszki ,szybciej się zrobi szyjąc na maszynie ale wielkie bravo :-))za te szycie ręczne ,nie każdy tak potrafi , ja jedynie pikuje czasem ręcznie.
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda no i ciągle za mną chodzi teraz to ręczne pikowanie :)
OdpowiedzUsuń