Poniżej kilka fotek z postępów w pikowaniu kolorowego pledu:
A tu z lampą, żeby widać było czarny ścieg na czarnej tkaninie :)
Białawe ślady to pozostałości mydełka krawieckiego, którego używam przy tym projekcie do nanoszenia wzoru.
Wychodzi mi średnio 7-8 ściegów na cal igłą nr 7, choć jak się postaram, to daję radę zrobić nawet 9. Powinnam kupić igły "10", może byłoby więcej ;)
Ze względu na różnorodność barw, zdecydowałam się na pikowanie nitkami w kolorach zbliżonych do kolorów tkaniny. To, plus fakt, że w środku jest ocieplina bawełniana sprawia, że pikowanie nie odznacza się jakoś specjalnie wyraźnie, ale za to pled wychodzi bardzo przytulniasty :)....
Sophie pięknie pikujesz, moim zdaniem nie przejmuj się za bardzo ile ci wchodzi na cal , po prostu pikuj i praktyka wiadomo czyni mistrza ,wiec sadze ze niedługo będziesz robiła 10 lub jeszcze więcej na cal:-D
OdpowiedzUsuńMnie za jakiś czas też będzie czekało ręczne pikowanie, więc na pewno zgłoszę się do Ciebie po rady, bo wychodzi Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam, będzie mi bardzo miło ;)
OdpowiedzUsuń