Tak to wyszło:
A tu bez lampy, za to lepiej widać szczegóły:
Nie mogłam się powstrzymać od układania ( rozprasowując paznokciem) zapasów podczas szycia - byłam ciekawa efektu. I wyszło jak wyszło - środek lekko się ponaciągał tam, gdzie tkanina była cięta po skosie... Może uda się wyprasować...
Miałam problemy ze zszyciem środka gwiazdy. Zrobiłam to tak, że najpierw pozszywałam dwie połowy gwiazdy, a później zszyłam je ze sobą jednym długim prostym szwem. Trochę się męczyłam ze skrzyżowaniem 8 szwów, ale jakoś poszło.
Jestem zadowolona z osiągniętego efektu. Szwy w miarę zgrane, kąty ostre. Nauczyłam się nigdy więcej nie przycinać zapasów i nie "rozciskać" szwów przed ukończeniem bloku ;))
Teraz zostało tylko dodać ramki i przepikować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz