Oczywiście ręcznie;) Tym razem nieco większym ściegiem ok 5-6 na cal i trochę grubszą nicią - dla uzyskania bardziej widocznego efektu.
Jeszcze trochę i moje życie powinno wrócić do swego normalnego trybu... Mam już przygotowany całkiem miły stosik szmatek... A pomysłów milion;)
Pięknie wypikowany patchwork:) Jednak pikowanie ręczne nie ma sobie równych....
OdpowiedzUsuńno wiadomo ze na wszytsko nie mozemy miec czas , pikowanie reczne zajmuje spro czasu ale jaki efekt , bravo Sophie :-))
OdpowiedzUsuńwow ! nie wiem czy ja odważyłabym się na tak ogromny krok, że Ci się chciało .... moje ukłony :)
OdpowiedzUsuń