Kolory w rzeczywistości odpowiadają zdjęciom poniżej.
Zastanawiam się czy prasować, czy sobie odpuścić (ryzyko spłaszczenia na tzw amen). Użyłam ociepliny 150 (albo 160, nie pamiętam), po fakcie mogę stwierdzić, że do pikowania ręcznego raczej się nie nadaje. Albo to ja popełniam jakiś błąd - w każdym razie ocieplina jest przyklapnięta, a wierzch zbyt pomarszczony.
Czy to ocieplina straciła objętość, a tkanina się zapadła, czy też może ja zbyt mocno/słabo napinałam całość na tamborku?
Mocno mnie kusi, by powiedzieć, że był to ostatni raz, gdy użyłam rodzimej ociepliny do ręcznie pikowanego pledu.
Taki już smutny los samouka, do wszystkiego trzeba dojść na piechotę.