O ręcznym szyciu i pikowaniu patchworkowych pledów.
Niewiele jest w polskim internecie o ręcznym szyciu, a jeszcze mniej o ręcznym pikowaniu patchworkowych pledów. Postanowiłam wiec podzielić się z innymi zdobywaną zazwyczaj ze źródeł anglojęzycznych, a jeszcze częściej metodą prób i błędów wiedzą na te tematy. Jest to spojrzenie osoby początkującej nie tylko w patchworku, ale również w szeroko pojętym krawiectwie w ogólności. Wszystkich zainteresowanych zapraszam :)

środa, 22 czerwca 2011

Optymistyczny pokrowiec na aparat

Lato w pełni, uszyłam więc sobie wakacyjny pokrowiec na aparat :)







Uszyty pod wpływem impulsu. Nie przepadam za oblamowywaniem więc wykończyłam klapkę ściegiem zadziergiwanym.
Wyszło lekko koślawo, ale podoba mi się ;)

Odliczam dni do chwili kiedy aparat wraz z pokrowcem znajdą bardziej praktyczne zastosowanie, np na plaży;)


piątek, 17 czerwca 2011

Tunika

Blog miał być o patchworku, a tymczasem ostatnio same ciuchy... Jestem zachwycona odkryciem, że potrafię, więc szyję, szyję, szyję ... W ostatnich dniach uszyłam sobie spodnie lniane, oraz tunikę:


Kolory znów przekłamane, bo prawdziwe barwy to głębokie nasycone odcienie fioletu - ciemniejsze niż na zdjęciu.

Tunika uszyta na podstawie modelu 418 B,  Burda wydanie Duże jest piękne 1/2011. Rozmiar rzeczywiście duży ;)

Uszycie tego modelu kosztowało mnie sporo wysiłku - projekt technicznie dość łatwy, ale bardzo pracochłonny. 17 części wykroju - bo wiązania również uszyłam sama, lejąca się delikatna wiskoza, ścierające się wciąż oznaczenia na tkaninie ...
Ale jest :)

środa, 15 czerwca 2011

Zakupy :)

Oto co przywędrowało do mnie z dalekich krajów:



Prześliczne flanelki :)

Muszą poczekać w kolejce do maszyny - ale ile przyjemności daje samo planowanie :))

wtorek, 7 czerwca 2011

Lniane spodenki :)

Dziś skończyłam kolejne dzieło - lniane spodenki dla Pszczółki :)




Model 134, Burda 06/2011. Ręcznie obrębiane brzegi i wszystkie dziurki na guziki :)

Na bokach  mają rygielki do podpinania podwiniętych nogawek. Pokonałam kieszenie i rozporek, choć było ciężko ;)

Jestem dość zadowolona, choć spodenki okazały się zdecydowanie za szerokie w pasie. Niestety dopasowanie wykroju do modelki jest dla mnie (na razie) niewykonalne... Trzeba więc zaopatrzyć się w paseczek i będzie dobrze.

Len to dziwna tkanina - łatwa i trudna jednocześnie. Super się szyje i beznadziejnie kroi.

W planach mam lniane spodnie dla siebie - to będzie wyzwanie ;)
A pled się pikuje...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...